Witajcie :) Dzisiaj w końcu mogę zaprezentować kursik, jaki przygotowałam ostatnio z dwóch powodów. Przede wszystkim sugerowałam się zabawą na blogu
Ilonki, a dodatkowo postanowiłam to połączyć z Dniem Babci i Dziadka. Mam nadzieję, że mimo to mój kurs będzie spełniał kryteria zabawy.
Od długiego już czasu "chodziły" za mną drzewka, jakie robicie z różnych okazji. A ponieważ nie miałam dotąd okazji aby takowe wykonać, postanowiłam spróbować zrobić coś na podobnej zasadzie, ale jednak w nieco innej formie. Tak więc powstało serduszkowe drzewko. A oto i ono :)
Potrzebne materiały do jego wykonania to:
- butelka plastikowa
- rolka z taśmy papierowej - szeroka
- gazety
- taśma papierowa
- krepina
- organza
- klej vikol
- ręcznik papierowy
- biała farba emulsyjna
- klej na gorąco
- kasza gryczana lub inne obciążenie do naszej doniczki
- wstążka satynowa
- pigment lub gotowa farba w wybranym kolorze
- inne ozdoby
Na początek z rolki uformowałam serduszko
Serduszko wypchałam gazetami i okleiłam taśmą papierową
Następnie od spodu zrobiłam ostrymi nożyczkami dziurę, aby można było serce umieścić na kołeczku (wykorzystałam trzcinowiec); dodatkowo zalałam to klejem dla trwalszego efektu
Kolejnym etapem było przecięcie butelki plastikowej
Oklejone taśmą serce oraz odcięty kawałek butelki okleiłam ręcznikiem papierowym (na kleju vikol), a gdy wszystko wyschło pomalowałam farbą emulsyjną w kolorze białym
Gdy farba już wyschła, dodałam nieco rumieńców mojemu sercu :) Dodatkowo ozdobiłam odpowiednim do okazji napisem (wiadomo, że w przypadku Walentynek napisy będą się odpowiednio różniły, np. "Kochanemu.....", "Dla mojej Walentynki", "Dla...... od........." itp.)
Bok serca obkleiłam satynową wstążką, którą dodatkowo owinęłam patyk
Bardzo lubię efekt organzy w pracach, więc postanowiłam jej trochę dodać. Odcięłam spory pasek i sfastrygowałam go wzdłuż jednego z dłuższych boków. Następnie zszyłam obydwa końce i nałożyłam na patyczek.
Teraz czas na mocowanie naszego drzewka :) Posłużyłam się w tym celu klejem na gorąco. Dół stojaka zalałam sporą ilością kleju i docisnęłam do spodu doniczki. Gdy klej wystygł, wszystko idealnie się trzymało w pionie. Następnie doniczkę zasypałam do 2/3 wysokości kaszą gryczaną (każdy wykorzystuje to, co mu tylko przyjdzie do głowy ;) )
Brakującą część wypełniłam siankiem sizalowym w dwóch kolorach
Z krepiny zrobiłam 9 różyczek metodą cukierkową i część z nich dokleiłam od spodu organzy
Aby nie było widać końców różyczek, przykleiłam jeszcze trochę sizalu - super wszystko zamaskował.
Teraz już pozostały same dodatki wg uznania :) Ja wykorzystałam kawałek wełny, której używałam do tworzenia
gobelinów, ptaszka, kilka perełek oraz papierowe serduszko zawieszone na sznurku jutowym.
Efekt znany :) W sumie to jestem zadowolona z mojego drzewka, ale opinię pozostawiam Wam :) Teraz już kończę szybciutko i pędzę do dzieci, a wszystkim życzę udanego wieczoru. Dziękuję również za wszystkie tak miłe komentarze, jakie u mnie zostawiacie. Przypominam oczywiście o moim
Candy :) Serdecznie na nie zapraszam.