środa, 20 listopada 2013

Zapach piernikowych ciasteczek :)

Witam wszystkich cieplutko :) Dzisiaj tak na szybciutko pokażę, co ostatnio poczyniłam z ciasta piernikowego. Zakupiłam odpowiednie foremki (od ponad roku marzyłam o czymś w tym stylu) i w zeszłym tygodniu zabrałam się do dzieła :). Wycinałam, kroiłam i piekłam, a potem zdobiłam lukrem i składałam razem. W końcu powstało takie coś :)


Szałas pasterski wraz z pasterzem, psem, owieczkami, płotem, choinką i karmnikiem. Wszystko umieściłam za pomocą lukru na zwykłym waflu.





Do tego, aby zbyt wcześnie nie pozbyć się moich wypieków (łasuchy w domu buszują ;) ), spakowałam kilka zbywających sztuk we folijkę i związałam wstążeczką. Będzie w sam raz na kiermasz

Druga tura ciasta już kisi się w lodówce i pewnie w tym tygodniu powstaną kolejne wyroby. Pomysłów mam sporo - zobaczymy jak będzie z wykonaniem. Póki co pozdrawiam wszystkich gorąco i zapraszam na kolejne posty pachnące pierniczkami ;) Dziękuję oczywiście za przesympatyczne słowa pod ostatnim tekstem oraz witam gorąco nowych obserwatorów. Życzę spokojnej nocki.

20 komentarzy:

  1. U mnie pierniki piecze się na początku grudnia. Z 3 kg mąki ! I tak do końca roku pierniczków nam starcza ;)
    Twój wypas wygląda cudownie i z pewnością pachnie i smakuje obłędnie.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Olu :) Ja na razie próbuję przepisy, więc robię małymi porcyjkami. Gdy tylko się rozkręcę, to pewnie będę wypiekała tak, jak Ty :) A pierniczków musiałabym chyba piec kilka sporych stosów, aby wystarczyło dla moich łasuchów ;) pozdrowionka

      Usuń
  2. Smakowity post , fajne i pomysłowe pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejne właśnie dzisiaj wykończyłam i mam nadzieję, że nie ostatnie :) Niedługo się nimi pochwalę ;) Pozdrowionka

      Usuń
  3. cudnie wygląda i na pewno smaczne:)
    muszę znalez dobry przepis na piernikczki taki wypróbowany

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeżeli tylko masz ochotę, to możesz wypróbować mój :) właśnie podesłałam Ci przepis na maila :) dziękuję za za odwiedzinki :)

      Usuń
  4. Własna piernikowa, pachnaca szopka - ale super pomysł. Wyszło wspaniale i pewnie tak samo smakuje. Tylko czy nie żal będzie zjadać takie ślicznosci? Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahaha, troszkę żal pewnie :) Ale moje dwa małe łakomczuchy prawdopodobnie ani przez chwilę się nie zastanowią nad tym i z miłą chęcią zabiorą się za rozbrajanie wypocin mamy ;) Pozdrowionka

      Usuń
  5. śliczne :)
    zapraszam na mikołaja
    http://fabulous-christmas.blogspot.com/2013/11/mikoaj.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) A na Mikołaja się już zapisałam - dziękuję za zaproszenie i pozdrawiam

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. masz rację Elu - zapachniało niesamowicie :) Takie zapachy po prostu uwielbiam. Pozdrówka

      Usuń
  7. Pierniczki znikają ze wszystkich skrytek. Mnie nic nie udało się zachować na potem. Sama jestem łasuchem na lukrowane cudeńka. Pięknie Ci wychodzą figurki a te zwierzątka w folijkach wyglądają wspaniale. Robię takie ciasto, które nie musi dojrzewać, leżeć moze bardzo długo a im starsze ciastka tym są lepsze. Może ktoś się skusi: http://kuchniatosztuka.blogspot.com/2013/11/kruche-pierniczki-weroniki.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weroniczko z miłą chęcią wypróbuję inny przepis :) U mnie pierniczki również znikają szybko, więc aby napiec ich trochę na kiermasz pewnie będę musiała jeszcze ze dwa razy ciasto zarabiać ;) Dziękuję za miły komentarz i życzę spokojnej nocki

      Usuń
  8. Wow! Ale piernikowo, aż ślinka cieknie :-). Od razu sobie pomyślałam czy dało by się zjeść całą taką szopkę choć szkoda by było ale pewnie tak ... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała szopka jest jak najbardziej jadalna :) Poszczególne elementy połączyłam tasiemką, którą po prostu należy wyrzucić. Niedługo pokażę warstwowe choineczki, jakie zrobiłam dzisiaj :) Mam nadzieję, że również się spodobają. Pozdrawiam gorąco i dziękuję za odwiedziny

      Usuń
  9. Jolu napisz do mnie [ nie moge znaleźć poczty] pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudna chatka piernikowa,szkoda jeść takie arcydzieło więc ja bym nikomu nie pozwoliła i pilnowała jak oka w głowie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jolu piękniutkie i zapewne bardzo smaczne;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde dobre słowo, jakim chcecie się ze mną podzielić :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.