poniedziałek, 18 lutego 2013

Kołyska i karteczki


Witam Was wszystkich serdecznie. W końcu dzisiaj mogę usiąść spokojnie przed komputerem i coś napisać. Jak Wam wszystkim, również i mnie zaczęło brakować czasu :( Ale do rzeczy. W zeszłym tygodniu zaczęłam robić pisanki, ale wyskrobałam dwie (dosyć skromne) i straciłam animusz :) Ale co innego przykuło moją uwagę. Przeglądałam różne blogi i natrafiłam na bardzo fajny kursik dotyczący wikliny papierowej. Autorka wpisu instruowała krok po kroku, jak wykonać tą metodą kołyskę. Chociaż rzadko wykorzystuję tę technikę, po prostu zachorowałam na nią i musiałam spróbować stworzyć coś podobnego. Jak zawsze postanowiłam wykorzystać to, co  mam w domu. Tak więc wyszło po mojemu: dużo mniej elegancko :( i niestety widać brak wprawy w robótkach papierowych. Ale osobiście jestem zadowolona z efektu :) i na pewno wykorzystam ten malutki mebelek jako prezent dla kolejnego nowo narodzonego brzdąca i jego mamy :) Gdyby ktoś był zainteresowany kursikiem, polecam stronkę: http://centrumrekodziela.pl/artykuly/kursjakwykonackolyskezwiklinypapierowej
A teraz czas na zdjęcia. Moja kołyska jest w barwach beżowo - niebieskich (jak widać są i drobniutkie kolorowe kwiatuszki). Niestety nie miałam kartonu poligraficznego i moje bujaczki trochę się powyginały (będę je jeszcze nastawiała na właściwe tory).





Do przyozdobienia środka wykorzystałam moje "jeżykowe" kokardki, które nadały dodatkowego akcentu kołysce.



Ozdobę boku stanowi gipiura. Na baldachim wykorzystałam resztki z firanki. Ja swojego nie podwiązywałam, ale w oryginale  (przy użyciu innego materiału) bardzo fajnie to wyglądało.


Moje zdjęcia niestety nie oddają uroku, jaki ta kołyska posiada. Jednakże zachęcam do pobawienia się w skręcanie rurek - może to być ciekawa odskocznia od tego, co zazwyczaj robimy (no i oczywiście super prezent).
Pokażę Wam jeszcze dwie skromne karteczki, jakie ostatnio zrobiłam. Następne się dopiero tworzą i może w najbliższych dniach zostaną skończone :)





Jak już pisałam, papier nie jest moją mocną stroną, jednakże lubię czasami oderwać się od nici i tworzyć w nieco inny sposób.
Na tym kończę dzisiejszy post. Wszystkim odwiedzającym mnie życzę spokojnej nocki i zachęcam do zapisywania swoich przemyśleń pod moimi wywodami :) Dziękuję również za wszystkie ciepłe komentarze, jakie już tu zostawiacie. Pozdrawiam serdecznie :)

5 komentarzy:

  1. Kołyska wyszła cudnie ,a kartki są prześliczne .Ja to znowu odwrotnie niż Ty z papieru mogę robić ,a nici to używam jedynie do przyszycia guzika.Pozdrawiam serdecznie i czekam na następne cudeńka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Basieńko dziękuję za ciepłe słowa - dodają duuuuuuuuuuużo otuchy :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. super prace-kołyska bardzo pomysłowa

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślicznie dziękuję Elu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak fajnie umieć takie śliczne rzeczy robić :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde dobre słowo, jakim chcecie się ze mną podzielić :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.